Interpretacje i reinterpretacje podziału władzy
Description:... Podział władzy należy do tych rozstrzygnięć ustrojowych, które, z jednej strony, są spotykane najczęściej (choć w bardzo różnych postaciach), z drugiej zaś do tych, które są bodajże najmniej jasne i zrozumiałe i wokół których przez lata narosło najwięcej niejasności, mitów i nieporozumień. Kwestią sporną jest już chociażby to, czy sensem owego rozstrzygnięcia jest podział władzy, czy może jej separacja, dystrybucja, rozczłonkowanie, rozróżnienie, specyfikacja, rozproszenie, czy może izolacja? Inny kłopot sprawia odpowiedź na pytanie: czy podzielone, względnie rozdzielone władze mają ze sobą współpracować czy może, przeciwnie, mają ze sobą rywalizować. Na tym tle pojawia się też pytanie, czy podział władzy jest celem autotelicznym, czy może raczej należy go postrzegać w szerszej perspektywie ograniczenia władzy, co w niektórych przypadkach powoduje podanie w wątpliwość statusu teorii podziału i uznanie, że podział władzy jest jedynie doktryną szerszej i pojemniejszej teorii ograniczenia władzy państwowej. Jeszcze inną kwestią sporną jest rozstrzygniecie tego, czy podzielna jest władza (w liczbie pojedynczej) czy raczej władze (w liczbie mnogiej). […]
Należy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że zasadniczy problem z zasadą podziału władzy (albo władz) polega nie tyle na tym, jak dużo jest właściwie podzielnych władz, ile na tym, co stanowi istotę owego podziału. Wskazuje się, zwłaszcza w USA, że jego istotą jest „instytucjonalizacja nieufności”, która nakazuje jednej władzy patrzeć na to, co robi pozostała. Podział władzy zrealizowany jest więc nie wtedy, kiedy oddzielimy poszczególne władze murem odrębności i niezależności (to stanowi jedynie punkt wyjścia), ale wtedy, kiedy zbudujemy misterną konstrukcję, na podstawie której wszystkie władze zostaną splecione ze sobą systemem hamowania i równoważenia, co oznacza, że żadna z władz nie będzie dominowała nad każdą inną.
fragment wprowadzenia
Show description